Wyjście do Kortosfery - moje refleksje

 8 maja odbyło się wyjście do kortosfery- nowoczesnego centrum edukacyjnego. Jest to interaktywna przestrzeń, w której nauka połączona jest z zabawą. Wizyta w niej była ciekawym doświadczeniem edukacyjnym, ale też świetną okazją do refleksji nad tym, jak ważne ale i ciekawe jest samodzielne odkrywanie świata. W kortosferze znajduje się pięć pięter, na każdym z nich coś innego dotyczącego życia. Zwiedzając wszystkie piętra miałam okazję przyswajać wiedzę we własnym tempie bez pośpieszania i bez bezsensownego stania przy atrakcjach, które mniej mnie zainteresowały.

Już od samego wejścia kortosfera robi wrażenie, kolorowa, nowoczesna przestrzeń. Każde z jej pięter było poświęcone na temat czegoś innego przez co nie było nudno.

Poziom 0 był poświęcony podziemnemu królestwu, skały, ale i życie dziejące się poza zasięgiem naszego wzroku.

Sieję, więc jestem – to poziom pierwszy. Na nim zobaczyłam jak może wyglądać uprawa roślin, hodowla zwierząt i produkcja żywności.

Poziom 2 to temat człowieka – istoty jedzącej dużo informacji zarówno o pożywieniu jak i budowie ciała człowieka,

Jak wyżywić przyszłość to temat kolejnego już przedostatniego  3 poziomu. Znajdowała się tam między innymi maszyna obrazująca jak może za kilkanaście lat wyglądać produkcja mięsa, można było pobawić się w  ogrodnika i  dowiedzieć się o efekcie cieplarnianym.

Już ostatnie 4 piętro było poświęcone młodym odkrywcom kosmosu, a to co mi się na nim spodobało to poduchy w kształtach planet, na których super odpoczywało się po przechadzce po tylu piętrach.

Oprócz tego znalazło się też pomiędzy zwiedzaniem miejsce do odpoczynku, obok ogromnej szyby z widokiem na Olsztyn co było świetnym przerywnikiem i odpoczynkiem dla głowy, by pomieścić jeszcze więcej informacji podczas dalszego zwiedzania.

To co jednak najbardziej zapadło mi w pamięci to możliwość wejścia do ciągnika i poczucie się jak na prawdziwym polu, oraz dojenie ręczne krowy, które pokazało mi jakie jest to żmudne, oraz męczące zadanie.

Podsumowując uważam wyjście to za niezwykle ciekawe i inspirujące, chciałabym w przyszłości zorganizować takie wyjście dla mojej grupy dzieci z przedszkola/szkoły podstawowej.






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przemyślenia po praktyce w przedszkolu

TikTok – zmora dzisiejszych czasów i powód uzależnienia, czy aplikacja do zdobywania wiedzy?

Moja refleksja z prowadzenia zajęć próbnych w przedszkolu